20 lutego 2024

 Pierwszy webinar - porażka i założenia tworzonego kursu programowania w Java

Dziś odbył się mój pierwszy webinar, jakie mam przemyślenia. Nikt nie wdzwonił się, no więc miałem odrobinę spokoju, żeby sprawdzić co właściwie mogę. Jak mogę ułożyć sobie całość, to znaczy całe wydarzenie webinarowe, przyda mi się to w przyszłości, gdy będę kolejny raz przygotowywał webinar, czyli już w poniedziałek.

 

Na pewno największym minusem, którego się nie spodziewałem jest jakość dźwięku. Niestety, z jakiegoś powodu, na Facebooku jakość, mimo tego, że korzystam z dosyć dobrego mikrofonu, jak słychać, była niezbyt okazała. Powiedziałbym nawet, że jakość dźwięku, dokładniej jego głośność, była niewystarczająca, a nawet poniżej normy. Ale daje mi to trochę do myślenia na następny webinar. Mimo wszystko, jestem dosyć zadowolony z tego, jak to się potoczyło i wszystkie założenia, które chciałem przełożyć, zakodować podczas tego webinaru, udały się. Byłem w stanie pokazać wszystko, co zaplanowałem, a nawet odrobinę więcej, w wyznaczonym czasie.

 

Liczyłem, że będzie jedna może dwie osoby, które zadadzą jakieś pytania i poświęciłem trochę czasu na pozostanie, można powiedzieć, otwartym na różnego rodzaju sugestie, czy też sesje Q&A. Jednak ze względu na braki, to znaczy nikt się nie wdzwonił, nie byłem w stanie dokończyć, dopełnić mojego webinaru pytaniami. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu, w poniedziałek, gdy będę miał kolejną sesję, wszystko odbędzie się już normalnie.

 

Ale i tak obawiam się mikrofonu, że będzie szwankował. Przygotowałem też kolejny webinar za tydzień. Jednak następna sesja będzie już między 18 a 19. I tutaj będę prezentował kodowanie dla filologów. Mam nadzieję, że zjawi się kilka osób. Widziałem, że już zapisało się kilka, przynajmniej dwie zadeklarowały, że dołączą. Mimo tego, że ten webinar został umieszczony wczoraj. Dodatkowo zacząłem rozważać umieszczenie reklam nie tylko na Facebooku, ale również na YouTube i już przygotowałem pewien schemat. Postaram się go wrzucić.

 

Zobaczymy, co z tego wyjdzie.I jako, że to jest mój pierwszy raz, gdy będę wrzucał jakąś reklamę na YouTube, może okazać się, że nie przyniesie takich rezultatów, jakie chciałbym uzyskać. Mimo wszystko dobrze jest od czegoś zacząć. W tym wypadku od pierwszej małej reklamy. Też ze względu na to, że to jest YouTube i ludzie bardzo często wyłączają te reklamy, nie chcą ich oglądać. Postanowiłem zrobić bardzo krótką, mniej więcej 30 sekundową reklamę i zaproponować, aby ludzie zapisywali się na mój newsletter. Jako, że na chwilę obecną nie mam jeszcze gotowego produktu, to znaczy 100% gotowego kursu, za to mam już pomysł na grę, którą będę kodował i to jest coś, co chodziło za mną od jakiegoś czasu. Gra planszowa w realiach Egiptu.Głównym założeniem będzie interakcja negatywna pomiędzy graczami i budowa piramidy.Cel gry to zbudowanie piramidy, dzięki blokom, które będą dostarczane przez statek na Nilu.Oczywiście gracze będą posiadali swoich robotników. Czterech.

 

Każdy robotnik będzie miał inny cel. Pierwszy strażnik, kamieniarz, złodziej i tragasz. Będzie możliwość kradzieży kamieni od innych graczy, którzy będą brali udział w tej grze i tutaj będzie to bardzo negatywna interakcja dzięki temu, gdyż będzie można ukraść kamień, który jest już obrobiony przez kamieniarza i na przykład jest w drodze na plac budowy piramidy. Jeżeli nie będzie strażnika razem z tragaszem, który doręcza dany kamień, wtedy złodziej ukradnie taki kamień i będzie w stanie dowieźć do miejsca, gdzie odbywa się obróbka kamienia użytkownika i taki kamień bez wcześniejzej obróbki będzie można dostarczyć bezpośrednio na plac budowy piramidy, za co będzie dostawało się punkty.

 

Oczywiście im wyższy level danej piramidy, tyle punktów dostanie gracz i punktacja będzie odbywała się w oparciu o poziom piramidy, jak i o ilość kamieni, która została doręczona na budowę skazanej piramidy. Jeżeli chodzi o zaprezentowanie tej gry, sądziłem, że na początku reklamy, którą chciałem umieścić na YouTube, dobrze będzie umieścić właśnie tą konkretną grę. Ale teraz, gdy już spaliłem dwa, prawie trzy dni chcąc przygotować odpowiednią reklamę na YouTube, stwierdzam, że nie warto było. Pokażę to, co mam obecnie i zaproponuję zapisanie się na mój newsletter. Zobaczymy, czy taka reklama coś da, czy pozwoli nowym osobom na zapisanie się na mój newsletter.

 

Dodatkowo udało mi się również założyć profil firmowy na Linkedinie. Mam nadzieję, że to pozwoli zwiększyć moją widoczność jako firmę i będę miał dzięki temu klientów, którzy będą mieli ochotę skorzystać z moich usług jako trenera Java, Kotlina.

 

I już udało mi się wrzucić kilka pierwszych wydarzeń, czyli webinarów, które stworzyłem na Facebooku. I zobaczymy, jak to się rozchuda. Trochę się martwię małą ilością osób, które do tej pory się zapisały na mój newsletter, ale mam nadzieję, że reklamy, które wykupuję i reklama, którą ja robię webinarami, będzie wystarczająco duża. Mam nadzieję, że jednak będę miał dosyć duże grono osób, które zechcą zapisać się na mój newsletter, a w dalszej perspektywie czasu również wykupią kurs, który przygotowuję i na razie to wszystko z moich przemyśleń webinarowo-linktinowych.

 

Robert Szczygielski Dice Dev. Polityka Prywatności i Regulamin Szkoleń Online

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.