Czy smartfon stał się dla Ciebie źródłem ciągłego rozproszenia? Znam to uczucie doskonale! Kiedyś mój telefon był prawdziwym pochłaniaczem czasu i uwagi. Dziś chcę podzielić się z Wami moimi osobistymi doświadczeniami i metodami, które pomogły mi ograniczyć korzystanie ze smartfona i odzyskać kontrolę nad moim czasem i skupieniem.
Zacząłem od podstawowego pytania: czy smartfon jest mi w ogóle potrzebny? A może wystarczyłby mi prosty telefon do dzwonienia i SMS-ów? Zauważyłem, że wiele osób rezygnuje ze smartfonów, bo ich codzienne zadania wcale ich nie wymagają. Zastanów się, czy Ty na pewno potrzebujesz wszystkich jego funkcji.
Zamiast sięgać po telefon, by szybko coś zanotować, wróciłem do tradycyjnych narzędzi. Zawsze mam przy sobie kartkę i długopis, mały notatnik albo zestaw karteczek samoprzylepnych. To prosty sposób, by nie dać się wciągnąć w spiralę powiadomień.
To dla mnie jedna z najważniejszych zasad: trzymam telefon poza zasięgiem wzroku. Jeśli jestem w domu, często zostawiam go w innym pomieszczeniu, w plecaku, torbie, a czasem nawet zamykam w szafce. Sam fakt, że muszę wstać i podejść do telefonu, często jest wystarczającą barierą, by zniechęcić mnie do bezmyślnego sprawdzania. Jeśli nie mogę go odłożyć daleko, po prostu zasłaniam go książką lub chowam za półką.
Moje telefony są zawsze wyciszone, a wszystkie powiadomienia wyłączone podczas pracy. Wiem, że odezwę się na wiadomości i oddzwonię dopiero po zakończeniu najważniejszych zadań. Jeśli potrzebuję totalnego skupienia, włączam tryb samolotowy, by całkowicie odciąć się od rozpraszaczy.
Nie jestem robotem, więc wiem, że potrzebuję chwil na oderwanie się. Robię sobie zaplanowane przerwy w pracy – wtedy rozprostowuję kości i dopiero wtedy sprawdzam telefon pod kątem powiadomień. Ale uwaga: unikam przeglądania mediów społecznościowych podczas tych krótkich przerw!
Przejrzałem wszystkie aplikacje na moim smartfonie i odinstalowałem te, które generowały powiadomienia i pochłaniały moją uwagę, a nie były mi naprawdę potrzebne. Zostawiłem tylko te, które faktycznie pomagają mi w konkretnych zadaniach, jak zakupy czy nawigacja.
To może brzmieć dziwnie, ale przestawiłem swój wyświetlacz na tryb czarno-biały (monochromatyczny). Brak jaskrawych kolorów (zwłaszcza tych czerwonych powiadomień!) sprawia, że ekran jest o wiele mniej rozpraszający. Nie ma już tego "przymusu" natychmiastowego reagowania na każdą wiadomość.
Jedną z metod, którą stosowałem na początku, było zapisywanie każdej minuty, kiedy sięgałem po telefon. To było szokujące, ale bardzo pomocne. Uświadomiłem sobie, ile czasu naprawdę traciłem, co zmotywowało mnie do dalszego ograniczania jego użycia.
Mam nadzieję, że te metody pomogą Wam oderwać się od smartfona i skupić na tym, co naprawdę ważne – na realizacji osobistych celów, dbaniu o zdrowie czy spełnianiu innych marzeń.
A Ty? Jakie masz sposoby na ograniczenie rozproszenia przez telefon?
Robert Szczygielski Dice Dev. Polityka Prywatności i Regulamin Szkoleń Online
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.